Naszą inscenizacją chcemy zaprosić młodych widzów przede wszystkim po to, by nie bali się niejako wejść do środka i uczestniczyć w tym metafizycznym zdarzeniu, gdzie zabawa przeplata się z poezją, śmiech — z obawą o los ojczyzny, biesiada — z pojawiającymi się dziwnymi postaciami, a miłość — z chocholim tańcem.
Nasze „Wesele” będzie ludowe, wiejskie
i na pewno polskie. Jako że Wyspiański był również malarzem, plastyczna strona spektaklu jest dla nas bardzo istotna.
Wprawdzie od napisania utworu minęło ponad sto lat, ale na obawy, czy zostanie właściwie zrozumiane dzisiaj, odpowiadamy słowami Andrzeja Wajdy:
„Nigdy nie uważałem »Wesela« za historię, która zdarzyła się kiedyś, gdzieś, ale dzieje się ciągle, dzieje się dziś, w nas.”
A zatem Narodowy Teatr Edukacji serdecznie zaprasza do naszych Bronowic na wesele…